Wcześniej gadałam sobie tu

czwartek, 10 marca 2016

Bez komentarza ... bo mi słów brak


W tym miejscu miał być wpis. Powstał nawet. Emocjonalny. Ciśnienie mi poszo w górę tak, że mi ręce drżały. Wywliłam go w kosmos. Ze strachu, że  zostanę pozwana do sądu i w naszej dzisiejszej rzeczywistości prawnej, na pewno skazana na więzienie. A ja już w tym wieku, że mam mniejsze zapotrzebowanie na adrenalinę, a większe na święty spokój. Ale całkiem zignorowac i przejść nad tym do porządku dziennego zwyczajnie nie potrafię.
Do posłanki Krystyny Pawłowicz na FB napisała starsza pani, emerytka. Pani poseł, wierna córa PiS, jak to ma w zwyczaju, nie ignoruje internautów i podejmuje rozmowę. Zamieszczam zrzut za natemat.pl






31 komentarzy:

  1. wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.........

    OdpowiedzUsuń
  2. widziałam to. Mam identyczne odczucia. Najpierw coś napisałam, a później skasowałam, muszę ochłonąć, bo mnie zamkną faktycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://mediumpubliczne.pl/2016/03/takiego-debila-ta-baba-chyba-jeszcze-bylo/

    OdpowiedzUsuń
  4. @zante,
    odpuść sobie ! To jest chora, złośliwa i głupia baba. Ma teraz swoje pięć minut w doborowym, zresztą, towarzystwie.
    Ale kto jej nadał tytuł profesora? Tego też nie ogarniam.
    Kiedy już tak totalnie mnie wkurzy ( a aktywna ostatnio niezwykle!)- wrzucam sobie na tapetę ...
    http://memnews.pl/upload/021510ab9595b5628ee80cc12a00ba66.gif
    I powiem Ci - wściekłość ustępuje litości i ubolewaniu.
    To prawda, że siebie również żałuję, bo przeżyłam już wielu dziwnych posłów - ALE ONI WSZYSCY PRZYNAJMNIEJ STARALI SIĘ UDAWAĆ, ŻE WARIATAMI NIE SĄ!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja już niczego nowego o tym gamoniu nie napiszę, już nawet komentować mi się nie chce tego chamstwa

    OdpowiedzUsuń
  6. ale se nie opanowałam...

    OdpowiedzUsuń
  7. "Wziąść"??? Mogę iść do paki, oto moje zdanie: Pawłowicz analfabetka, mimo, że taka uczona. Nawet ten niewyparzony ryj nie pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Ce, to samo co piszesz, ale wierszem (nie znam autora):
    " Nic na to nie poradzę! Wybaczcie Poecie
    Lecz ja się zakochałem w tej oto kobiecie!
    Kocham małe oczęta, w tłuszczu zatopione!
    Czółko niskie, dziewicze, myślą nieskażone.
    Kocham krótkie nóżęta, które jak dwa słupy
    Z trudem ciężar dźwigają wielkiej, tłustej ...
    (Tu rym sami wymyślcie jeśli chcecie mili
    By mi ten skromny wierszyk na forum puścili;))
    Kocham wielkie piersiątka co wiszą jak dzwonki,
    Te podwójne podbródki, tę talię biedronki.
    Lecz przecież ma wybranka, prócz tłustego brzucha,
    Winna mieć wiele zalet umysłu i ducha
    Które chciałem opiewać! Lecz tu przyszła bieda!
    Bo wierszyka o niczym napisać się nie da."

    Wiem, że to prostackie, ale mi trochę ulżyło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LB - jakie to milutkie ;-))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    2. @LB, jakie prostackie,wprost proporcjonalne! To babsko jest właśnie uosobieniem prostactwa i chamstwa i czego tam jeszcze negatywnego. gdyby była madra i kulturalna, nikt by jej wyglądu nie wytykał :-D

      Usuń
  9. Widzisz, zante, wolałabym przesłać Ci ciepły wierszyk o wiośnie, o zbliżających się Świętach.......
    Ale to tak nie działa.
    Zrobiłam się wredna...sorry, taki mamy klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejdzie Ci ta wredota. Wiosna nasza :D :D :D

      Usuń
  10. Widzisz, żywiołem buraków pastewnych jest reakcja innych. Jeżeli czytasz i słuchasz jej wypowiedzi, jeżeli one cię wkurzają i załamują, jeżeli na nie reagujesz w jakikolwiek sposób, to jakbyś podlewała najlepszym nawozem glebę buraka pastewnego. Burak więdnie, gdy nie zwracasz na niego uwagi. Więdnie, gdy o nim nie piszesz. Więdnie, jeżeli nie ma już kogo obrażać. Burak pastewny jest niczym hejter internetowy, niczym smrodliwy bąk puszczony w towarzystwie. Jego zadaniem jest szerzenie dyskomfortu. Im więcej dyskomfortu, tym dla niego lepiej. Nie pielęgnuj buraków pastewnych poświęcając im swoją uwagę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reprymendę przyjmuję ;-))))
      Ale nadal się we mnie gotuje! Jak można spokojnie popierać i chwalić panią poseł i cieszyć się, że ma się w gronie profesorskim kogoś takiego? No jak??

      Usuń
    2. Hegemon jak zwykle próbuje wszystko załatwić swoją oazą spokoju ;) A my- kobiety czasem nie potrafimy się nie uzewnętrznić ;)

      Usuń
    3. @ Chomikowa- dokładnie tak! ;-)))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    4. @Chomikowa - to nie jest tak do końca, milczeć wyniośle nie jest złą metodą, ale bywa, że trza buraka zdeptać podkutym obcasem.

      Usuń
    5. Ja wszystko rozumiem ;) Tylko, że ja juz nam hegemona z blogosfery tyle lat i wiem, że On tylko zawsze wszystko spokojem. Taki już jest ;) A my kobiety, choćbyśmy się nadęły jak balon, to NIE DAMY RADY ;)

      Usuń
    6. No tak, bo my, zdecydowanie bardziej, emocjonalne jesteśmy. A Hegemon rzeczywiście zachowuje imponujący spokój i racjonalność argumentów.

      Usuń
    7. Do Ce - obcasy się pobrudzą. Ale czasem trzeba poświęcić nawet obuwie w imię wyższych celów. :-)

      Usuń
  11. Dzięki Zante za przyjęcie do grona znajomych na FB :-)
    a ja sobie nie podarowałam i o babie napisałam o !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo! Ja to jednak mało spostrzegawcza jestem, bo często (bardzo często) zdarzami się nie łączyć nicków osób z blogosfery z ich profilami na FB ;-))
      Mnie też bardzo miło.

      Usuń
  12. "Pani Profesor" najwyraźniej sądzi, iż niektórzy ludzie mogą być "gorszego sortu". Błąd. Chrześcijanin nigdy nie wyznaje tego typu opcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz na myśli prawdziwego chrześcijanina, a nie takiego człowieka, co to religii używa jak maczugi, a o swojej "wiztytówkowej" wierze wie niewiele.

      Usuń
  13. Zawsze mnie zastanawia, jak to się dzieje, że ludzie teoretycznie niegłupi ( bo K. Pawłowicz w końcu tępa całkiem być nie może, skoro ma tytuł naukowy) zachowują się tak ... idiotycznie. Pani poseł - pisze to miesiąc później - nie rozumie, dlaczego internauci ją tak hejtują. Internauci zaś po prostu nie mogą znieść wulgarności i braku hamulców u tej pani.. I koło się zamyka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwróć uwagę, że nie tylko prof. Pawłowicz, ale mnóstwo przedstawicieli "dobrej zmiany" robi wrażenie naprawdę szczerze zadziwionych i oniemiałych, że spotykają się z tak wielką krytyką, hejtem i sprzeciwem. Dla mnie to niepojęte. Chyba, że to jeden wielki teatrzyk.

      Usuń
  14. Przeczytałam, co napisał Hegemon i niby racja, ale chyba się nie da, w przypadku tej pani na pewno nie!

    OdpowiedzUsuń

Subiektywny komentarz znaczy mój. Indywidualny i stronniczy. Wcale nie oczekuję, że będziesz się z nim zgadzać. Wystarczy, że będziesz kulturalny.