Drodzy Pacjenci. Potencjalni również. My też zastrajkujmy. Jesteśmy różnymi ludźmi, więc unikniemy zarzutu, że jedna grupa zawodowa walczy o swoje, a reszta nikogo nie interesuje. Wchodzicie w to? Lubię poczytać i często komentuję. No muszę, bo się uduszę. Też tak czasem macie? Wcześniej,trochę inaczej, gadałam tu: http://ajaslyszala.blox.pl/html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obawiam się, że mamy mniejsze szanse przebicia i brak treningu w strajkowaniu. :)
OdpowiedzUsuńNo to prawda, że dotąd strajku pacjentów nie było.
UsuńZupełnie nie wiem, jak się strajkuje, ale mogę położyć się w progu każdego szpitala :D
OdpowiedzUsuńNie no! Jeszcze Cię ktoś nadepnie.;-) Nie chorujemy i koniec! ;-)
Usuń